Obserwatorzy

sobota, 1 października 2011

Kartka na już ......

Dzwoni siostra, że już z domu wychodzi i prosi o jakąś kartkę na urodziny dla kolegi.
Będzie za 45 minut.

Eeeeeeee

Więc łapu capu, z byle czego w 20 minut między karmieniem a przewijaniem powstała prościutka niebieściutka kartuchna.


 

Weny brak
A ślub kuzynki już 8 października. Muszę się zmobilizować i coś z kieszonka na kasiorkę przygotować

12 komentarzy:

  1. Jakie "łapu capu", jakie "z byle czego"? bardzo przystojna kartka :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kartka super - nie zgadła bym że robiona na szybko. Co do wesela... widziałam na którymś blogu takie super małe pudełeczka ozdobne z kasiorką w środku - może wykombinujesz dla siebie coś w tym stylu?

    OdpowiedzUsuń
  3. bardzo fajna wyszła, widać prędkość Ci służy.

    OdpowiedzUsuń
  4. ślicznie wyszła :)
    Pozdrawiam serdecznie zapraszam na kawkę i pogaduszki :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ładna kartka! Wcale nie wygląda na robioną w pośpiechu;) Dziękuję za odwiedziny i zapisanie się na candy. Pozdrawiam!:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wow świetna kartka i tak zawrotnym tempie zrobiona
    Podziwiam:)

    OdpowiedzUsuń
  7. woooow! piękna kartka!! dzięki śliczne witaaminkoo :-)

    OdpowiedzUsuń
  8. Masakrycznie śliczna :D nie powiem masz do tego iskrę ;) kciuki do góry :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Moja droga jak ja dawno nie zaglądałam do Ciebie :D Kartka superaśna

    OdpowiedzUsuń