Obserwatorzy

piątek, 13 maja 2011

Zakładki

Niestety z moich ulubionych papierów pozostały tylko skrawki :( więc i je postanowiłam wykorzystać i tak oto powstały zakładki do książek :).  Mój mąż śmiał się ,że zawsze wie jakie słodycze jem, bo papierki po cukierkach czy czekoladkach robią u mnie za zakładki. Twierdzi, że wystarczy otworzyć książkę którą czytam a już wiadomo czym się obżeram.  To teraz już nie będzie wiedział!

Tak w ogóle to zakochałam się w tych koronkach. Mam ich mnóstwo chyba po 20 metrów z każdej i chciała bym by każda karteczka ją zawierała.

Póki co moje skromne skrawkowe zakładki

Tył



Przód

7 komentarzy:

  1. śliczne. Aż się chce zasiąść do książki... :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękności! Bardzo wysmakowane zakładki.
    A ja też z gatunku tych, co to zakładają książkę tym co pod ręką mają ;) Papierek po cukierku? proszę bardzo, Zapomniany paragon? jak najbardziej. Dużo rzeczy się nada. Ale nic się nie równa z porządną, prawdziwą i piękną zakładką :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zakładki cudne- czytam nałogowo, więc wiem, co znaczy wkładać do książki wszystko, co jest pod ręką! Koronki- urocze, również ostatnio dodaję koroneczki gdzie tylko się da:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetne zakładki!


    Ja korzystam z pocztówek, a najchętniej z jednej,którą dostałam w internacie:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zakładeczki są cudowne - wiem coś o tym, gdyż jedna z nich trafiła do mnie:))
    Jak dobrze, że zapisałam się do wymianki książkowej u Doris.
    Dziękuję jeszcze raz za śliczny prezent.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń