Cóż ja poradzę że gdy synek nie chce spać w nocy ja zabieram się za scrapbooking. Przy tym nie budzę reszty rodziny i mogę zaszyć się bezkarnie w kuchni. Póki co lecę na pocztę wyjaśniać sprawę zaginięcia paczki z ćwiekami, papierami i wstążkami. Grrr
Oj, to nocne tworzenie wyraźnie Ci służy. :))
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam.. Rodzinka słodko spi, a ja działam ;-) ale prace bardzo ładne
OdpowiedzUsuńBardzo ładne, druga jest bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Podobnie jak Ty i Lusiaczka - działam głównie w nocy ;) Zdecydowanie Ci służy to "sowie" tworzenie ;)
OdpowiedzUsuńŚliczne skrapki:)Dziękuję za głosiki:)
OdpowiedzUsuńTa z motylkami śliczna jest :)
OdpowiedzUsuń